|


 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 18:20, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Drugi raz z tobą nie zagram - zastrzegł tamten, unosząc palec w ostrzegawczym geście. - Znowu byś mnie zgrał do gołego.
Przeciwnik roześmiał się. Po prostu miałeś więcej szczęścia, bywa - grając w pokera trzeba liczyć się z przegraną. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:53, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Hans wstał od stolika.
- Zobaczmy co Kunn da - powiedział. Odchodząc rzucił dziesięc złotych monet krupierowi. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 19:19, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Zarówno krupier, jak ograny mężczyzna spojrzeli na ciebie z zaskoczeniem. Kunn?, pomyśleli obaj, Gość wyznaje starych bogów! Odważny, nie ma co...
Noc była jeszcze młoda, tłum w Domu Gry gęstniał z minuty na minutę. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:29, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Hans przechadzał sie jeszcze chwile po wnętrzu. Po pewynym czasie zatrzymał się przed klatkami dla gladiatorów. patrzył na walke. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 19:44, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Dwóch facetów w losowych elementach elementach zbroi okładało się krótkimi mieczami. Z marnym skutkiem - większość ciosów zbierali na tarcze. Nie minęła chwila, gdy zaraz wyrósł obok ciebie koleś zbierający zakłady.
- Obstawiasz? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 19:51, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Ten wzruszył tylko ramionami.
- Słabi może, ale jak dobrze obstawisz, to niezłą kasę możesz zebrać. Na tym młodym można się dorobić, niedoświadczony, mało kto na niego stawia. Jak wierzysz w swoje szczęście, to obstaw - zachęcał. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:54, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Hans obrócił się w stronę rozmowcy.
- Obstawie - powiedział z usmiechem - Tysiąć sztuk złota. - chwila przerwy - Jeżeli Ty zawlaczysz. - wszystko było powiedziane bez cienia ironi. Zwykła niezobowiązująca propozycja |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 20:00, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Zwariowałeś - parsknął tamten. - Ja tu zakłady zbieram, jeszcze mnie nie pogięło, aby na drugą stronę krat przechodzić! Sam idź, jak jesteś taki mądry!
Podenerwowanie zmieszane z rozbawieniem - dziwna mieszanka. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:06, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Zabilbym go - powiedział. Nie wcale sie nie przechwalał. On dobrze wiedział że ten dzieciak nie jest dla niego przeciwnikiem. Jak narazie zdazyło sie tylko raz żeby człowiek go pokonał. Obiecał sobie wtedy że więcej do tego nie dopuści. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 20:13, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Ta, jasne - parsknął tamten i zaraz zniknął w tłumie.
Walka trwała. Starszy gladiator zdążył się już zmęczyć, młody miał jeszcze sporo sił. Wykorzystał je - w pchnięcie, które wyprowadził, włożył cała siłę, jaka mu jeszcze pozostała. Przebił się przez tarczę i trafił przeciwnika tuż pod lewym obojczykiem. Sędzia odgwizdał koniec walki, rannego wyniesiono, zwycięzca zbierał należne mu laury. Wokół ciebie trwały transakcje dotyczące zakładów. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 20:53, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Nowi byli zdecydowanie bardziej doświadczeni. Jeden walczył mieczem dwuręcznym, drugi włócznią. Doskakiwali i odskakiwali, następowały krótkie zwarcia. Nieustanna praca nóg, nieprzerwany kontakt wzrokowy. Zakłady trwały w najlepsze, stawki były wyrównane - walka toczyła się w sposób, którego nie można przewidzieć. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:27, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Hans przypatywał się walce. Osobiście stawiał na tego z włócznią. Jak dla niego miecz dwóręczny był zbyt nie poręczny. Ale kto wie... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 21:32, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Nikt nie pytał się, czy obstawiasz. Stałeś blisko, widziałeś każdy ruch.
Gladiator z włócznią zaczął zdobywać przewagę - doskoczył, pchnął, wrócił. W tym samym czasie jego przeciwnik zdążył zaledwie wziąć zamach. Włócznik wykorzystał moment - pchnął prosto w serce szermierza. Z rany trysnęła czerwona krew, plamiąc piasek pod stopami walczących i spływając po skórzanych pasach pancerza. Coś mlasnęło, gdy zwycięzca zaczął wiercić ostrzem w ranie. Krew trysnęła na jego twarz. W końcu szermierz padł. Bogowie, co to był za ryk! Wszyscy krzyczeli - zwycięzca, obserwatorzy, inni gladiatorzy. W Domu Gry od dziesięciu lat nie zginął żaden gladiator! |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:57, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Hans zasłonił uszy. Zaklnął w myślach. Że też musiał mieć tak czuły słuch? I do tego krew. Piąkny zapach świeżo natlenionej krwi. Było to dla niego jak narkotyk. Ledwo powstrzymywał sie żeby tam nie wskoczyć i zacząć pić...
Wycofał się powoli w stronę wyjścia. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 21:10, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Gdy się tak wycofywałeś, prawie przy samym wejściu wpadł na ciebie jakiś chłopak, wyglądający, jakby się z cyrku wyrwał - czerwone szaty, tatuaże na twarzy, kolczyki, kto to widział coś takiego?
- Wybacz, stary - mruknął. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:28, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Hans spojrzał na chłopaka. Tak zdecydowanie jak z cyrku. Lub burdelu.
- Nic nie szkodzi - mruknał. Zapach krwi już troche osłabł więc mógł zacząć myśleć trzeźwie. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 21:36, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Jakiż ty spostrzegawczy.
- Coś źle pan wygląda - zauważył. Facet wyglądał, jakby się czegoś wystraszył albo coś... |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 21:48, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Arai przekrzywił głowę.
- Skoro tak - mruknął. - Może wyprowadzę pana.
Tak, Ralza jako sympatyk Waragrii często zajmował się tutejszymi gośćmi - po prostu lubił ich towarzystwo. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 22:17, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Ralza złapał Hansa za łokieć i wyciągnął go na zewnątrz. Stał przez chwilę z Hansem, czekając, aż ten nabierze kolorów na twarzy.
- Setkę na poprawę zdrowia? - zasugerował. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:40, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Hans kiwnął głową. Przez ułamek sekundy spojrzał na szyje Ralzy. O ten ułamek za dużo. Ale jak narazie się powstrzymał... jak narazie. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 17:53, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Jeśli mieć na uwagę względy estetyczne, szyja Ralzy prezentowała się całkiem-całkiem - długo i szczupła, jedynie nieznacznie odznaczały się na niej wiązadła mięśni i jabłko Adama.
- Niech pan poczeka - zastrzegł Arai i zniknął w Domu Gry.
Wrócił po chwili, przynosząc Hansowi kieliszek koniaku.
- Proszę - rzucił, podając mu naczynie. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 20:28, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Arai Ralza - przedstawił się tamten. - Kuzyn Waragrii.
Kuzyn... "prawie jak członek klanu", tak ich nazywano. Zagorzali sympatycy, którzy w jakiś sposób udowodnili swoją przydatność w szeregach klanu. Tak, Waragrii byli bardzo tolerancyjni, nie trzeba było wiele, aby zostać kuzynem. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:42, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Hans się uśmiechnał pod nosem. Od samych Waragii to chyba tylko "kuzyni" byli gorsi. Ale co robić, jak by nie patrzeć mieli najlepszy dom gry i burdel. A wampir te dwie rzeczy cenił. Bardzo cenił.
- Za co otrzymałeś ten zaszyt? - zpytał. Z usilnie skrywaną ironią i sarkazmem |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 20:49, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Arai, nawet jeśli usłyszał te delikatne nuty sarkazmu i ironii, zignorował je.
- Ogólnym sposobem życia - odparł, na końcu zdania można było usłyszeć malutki znak zapytania. - A tak naprawdę - jestem żigolakiem. Bardzo dobrym żigolakiem. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:53, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Niektóre zawody były według Hansa przeznaczone wyłącznie dla kobiet. Ten też. Szczególnie. Co z tego że jest staromodny? Ma prawo, ma w końcu kilka tysięcy lat.
- Interesujący zawód - powiedział ostrożnie. Tak ta odpowedź była lepsza od tego co mu od razu przyszło do głowy "O żesz dziwką jesteś?!" |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
 |
|
 |
|
|
|
 |
|
 |
|
 |