|


 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:50, 09 Paź 2007 Temat postu: Karczma "U trolla" |
|
|
|
Już przed wejściem wahasz się – wejść czy nie wejść? Bowiem drzwi, które osłaniają karczmę nie są za solidne... Dokładniej rzecz biorąc: solidne nie są w ogóle. Tylko jedno skrzydło trzyma się jeszcze na zawiasach (jeszcze. Jeszcze.) - miejsce, gdzie kiedyś była druga część drzwi, zamurowano. To nic, że jedna czerwona cegła leży właśnie obok twoich stóp – naprawdę nic. Po prostu wejdź.
Jeśli już to zrobisz... Dobiegnie cię smród. Cholerny smród. Bo warto wiedzieć, że osoby przebywające tutaj – po pierwsze – nie myją się za często, - po drugie – często zwracają zawartość żołądka, - po trzecie – nie zwróciły barmanowi uwagi na to, że w karczmie nie ma okien. Naprawdę – ani jednego. Za to na każdej z czterej ścian widnieje oko trolla; zielone, niebieskie, czerwone i żółte.
Kilka stolików. Nigdy nie przeżyjesz takiej zaszczycającej chwili jak zobaczenie ich pustych: po prostu cały czas tu ktoś jest. Nieważne, że już się zsunął ze stołka – nadal tam jest. I, dobrze ci radzę, nie zbliżaj się nigdy do tego prawego kąta. Chyba, że życie ci niemiłe, wtedy – droga prosta, nawet powiem ci, że przed tym zwiędłym kwiatkiem możesz skręcić w lewo, a nie trafisz na stare wymiociny.
W żadnej karczmie nie obejdzie się bez baru; taki też tutaj jest. Naprzeciwko drzwi, kiedyś wcale nietrudno było do niego trafić. Teraz może być już trochę gorzej, więc, rada na przyszłość!, zawsze patrz pod nogi. Nieważne, ile razy już szedłeś tą trasą. Nieważne. W każdym bądź razie, kiedy zjawisz się przy barze, najlepiej dokładnie obejrzyj stołek, na którym zamierzasz usiąść (to nie tyczy się tylko tych przy barze!). Po tym pierwszym kroku zajmij miejsce siedzące (dobrze radzę), najlepiej gdzieś pod ścianą. Potem już się może dziać co chce, ale najlepiej wydaj całe pieniądze, które masz przy sobie: potem mieć ich już nie będziesz.
Jak na każdą karczmę przystało, powinny być tutaj pokoje. Pokoi jest dwa, więcej się nie przewidywało i w najbliższej przyszłości nie przewiduje. Ale znowu ci poradzę – nie wynajmuj żadnego z nich. Przypomnę, że u góry też nie ma okien.
Ale karczma „U trolla” w gruncie rzeczy nie jest taka zła.
[nanana... - .-] |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 21:32, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza, chcąc nie chcąc, wszedł do środka. W duchu wyklinał Richarda za to, że wybrał akurat to miejsce. W mieście jest coś koło setki knajp, a on wybrał akurat tę najgorszą! Szlag!
Trochę luźniej było przy barze. Ralza zajął miejsce, zamówił piwo, którego nie odważył się ruszyć, i czekał. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:38, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Po kilku minutach Richard i jakiś nieznajmomy weszli do karczmy. Nieznajomy od razu skierował sie na góre. Mial na glowie kaptur. Richard podszedł do Araia.
- Miało że jesteś - powiedział |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:49, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Chodź - rzucił i udał się na góre. W jednym z pokoi, stał nieznajomy z dołu. Nie miał juz kaptura. Wyglądał na okolo 50 lat. - To jest Wolfgang von Richer - powiedział Hans
- Mialo pana poznać panie de Morgan - powiedzial uzywając twojego starego nazwiska - Pańska... rola w Amerraind bardzo nam pomogła |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:57, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Wojna pozwoliła naszej armi spokojnie wkroczyć na wyspe - odparł - Tylko nie przypuszczaliśmy że tak szybko pozbędę sie elfów. Wielksza szkoda. Znały tak wiele tajemnic - westchnął - No ale przejdźmy do interesów. Potrzebujemy kogoś kto nam będzie donosił o Waragrii. Zainteresowny pan? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 22:00, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza był tak zaskoczony sytuacją, że prawie nie zrozumiał przekazu. Oparł się o ścianę i powoli trawił zasłyszane informacje.
- Co? - wykrztusił. - Mam... donosić? O własnym klanie?! |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:03, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Oczywiście nie za darmo. Cesarz wynagradza swoich ludzi. A czy pański klan nie skazał pana na najgorszą z możliwych ról? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 22:05, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza miał obojętny wyraz twarzy. Nie wiedział, naprawdę nie wiedział, co powiedzieć.
- Tak w ciemno mam dla was pracować? Waragrii wyciągnęli mnie z więzienia, a wy co? Zamajtacie mi przed oczami sakiewką i myślicie, że się zgodzę? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 22:11, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza zmrużył oczy.
- Wiecie co? - zaczął powoli. - Coś mi tu nie pasuje. I to bardzo.
Demon sięgnął po papierosy. Miał ze sobą tę ekskluzywną papierośnicę z masy perłowej.
- Mogę? - upewnił się. - I od razu: chcecie? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:48, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Wlofgang pokręcił przecząco głową a Richard stwierdził "Nie pale"
- Co Ci nie pasuje? - zapytał się Richard |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 16:48, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza zapalił, jednak zaciągnął się tylko raz.
- Cholera... Czemu ja? Jestem samym dnem klanu, a wy chcecie, bym donosił? Po co ja wam? Po co wam te informacje? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:15, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Informacje panie de Morgan zawsze się przydają - powiedział Richer - Powinien pan o tym wiedzieć. Nie będzie pan na saym dnie klanu, my się o to już postaramy |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 20:20, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza zaciągnął się po raz kolejny. Myślał. Zastanawiał się.
- Jakie informacje was interesują? - zadał niezwykle konkretne pytanie. - "Kto, z kim, gdzie", czy raczej "kto, komu, ile"? A może wszystko? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 23:41, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza znowu zamilkł na dłuższy moment. W końcu postąpił krok w stronę Wolfganga i podał mu rękę.
- Jestem na wasze usługi.
Był pewien swojej decyzji, normalnie jak niczego w życiu. W końcu wróci do tego, co lubi. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:21, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Richer kiwnął z uśmiechem głową i uścisnął rękę demona
- Wszystko będziesz załatwiał z Richardem - oznajmił. Zarzucił kaptur na głowę i wyszed. W drzwiach rzucił jeszcze - Do zobaczenia. Richard stał oparty o ściane. Milczał. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 15:36, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza uśmiechnął się krzywo pod nosem. Znowu przyjdzie mu grać wiele ról, znowu będzie najgorszym skurwysynem. Trzeba przyznać, cholernie cieszył się na tę myśl. Spojrzał na Richarda.
- To był twój pomysł, żeby mnie w to wciągnąć - zauważył. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Władza Najwyższa
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:43, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Nie. To był pomysł Richera. - odparł - Ja mam być tylko koordynatorem. Pisz raporty co tydzień. A jak by się zdażyło coś ciekawego to szukaj mnie u Sethri. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 21:04, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza skinął głową, uśmiechając się przy tym tajemniczo. Znowu wrócił do służby, znowu był najgorszym skurwysynem, który będzie donosił na swoich panów. Cudownie!
- Mogę mieć do was prośbę? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 21:15, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Nie wtrącajcie się do mojej pozycji w klanie - wbrew pozorom z dna będzie mi łatwiej zgarnąć informacje, niż gdybym był wysoko postawiony.
Tak, Ralza już dawno obrał skuteczną technikę - generała najlepiej zniszczyć przez jego żonę. A kobietę zainteresować swoją skromną osobą jest bardzo łatwo... Zwłaszcza, gdy często bywa się w towarzystwie, a i nie jest się wysoko postawionym, to nikt nie zauważy... Do tego jakiś uroczy uśmiech, zniewalający wygląd i spisek gotowy. Banalne. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 21:38, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza uśmiechnął się jeszcze szerzej. Oj, zapowiada się niezły bal...
- Co zamierzacie robić z tymi informacjami dalej? - zapytał mimochodem. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
 |
|
 |
|
|
|
 |
|
 |
|
 |