Park

Arai Ralza · Wysłany: Śro 22:33, 19 Gru 2007 Temat postu:

Ralza nie skomentował. Milczał przez moment.
- Przez chwilę myślałem, że zechcesz mnie wsypać - zauważył.

Jir · Wysłany: Śro 22:35, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Z czym? - zapytał zdziwiony.

Arai Ralza · Wysłany: Śro 22:37, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Z tym, że też bym chciał należeć do Gwardii - odparł Ralza. - Bo wiesz, kurde, chciałbym, serio. Ale nie mogę.

Jir · Wysłany: Śro 22:42, 19 Gru 2007 Temat postu:

- No, to jest problem. - powiedział. - A może potrenujemy razem?

Arai Ralza · Wysłany: Śro 22:46, 19 Gru 2007 Temat postu:

Ralza pokręcił głową.
- Nie umiem walczyć. Nie od tego byłem.

Jir · Wysłany: Śro 22:48, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Mogę cię nauczyć. - mruknął, lecz pomyślał natychmiast o ich pierwszym spotkaniu. - Zaraz! Jak ty nie umiesz walczyć, to ja jestem goblinem.
Nadymał policzki, robiąc obrażoną minę.

Arai Ralza · Wysłany: Śro 22:50, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Bronię się - odparł. - Wręcz, owszem, trochę chwytów znam. Ale z bronią... Brzydzę się walki, po prostu. Wychowałem się na dworze, wolę politykę i skrytobójstwo, a nie walkę.

Jir · Wysłany: Śro 22:52, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Wszystkiego można się nauczyć. - powiedział elf zdecydowanie. - To jak, nauczyć ciebie jak walczyć?

Arai Ralza · Wysłany: Śro 22:55, 19 Gru 2007 Temat postu:

Ralza pokręcił głową.
- Broń do mnie nie pasuje. Wyobrażasz sobie mnie z orężem w ręku?

Jir · Wysłany: Śro 22:58, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Szpada. - odparł szybko. - Lekka i poręczna, czasem używana przez kobiety. Dla ciebie jak znalazł.
Wstał i podał demonowi rękę.
- Idziemy szukać szpady dla ciebie.

Arai Ralza · Wysłany: Śro 23:00, 19 Gru 2007 Temat postu:

Ralza splótł ręce na piersi.
- Zwariowałeś?!

Jir · Wysłany: Śro 23:00, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Już dawno - odpowiedział elf z uśmiechem. - Wstawaj.

Arai Ralza · Wysłany: Śro 23:02, 19 Gru 2007 Temat postu:

Ralza pokręcił głową.
- Jir, zwariowałeś? Ja mam poparzoną rękę władającą!
Bujda - Ralza był oburęczny. Ale Jir nie musiał o tym wiedzieć.

Jir · Wysłany: Śro 23:04, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Taka mała ranka? - zadrwił Jir. - Ja jestem prawie cały pocięty! I nie jęczę. - dodał po chwili, wskazując na śmieszne tygrysie paski na swojej skórze. Ciemnoniebieskie.

Arai Ralza · Wysłany: Śro 23:05, 19 Gru 2007 Temat postu:

Ralza westchnął i skrzywił się z rezygnacją.
- Jir, po co ci to?

Jir · Wysłany: Śro 23:07, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Bo to przeze mnie straciłeś pracę. - odpowiedział elf na twoje pytanie. - I czuję się zobowiązany zmusić cię do nauki walki.

Arai Ralza · Wysłany: Śro 23:11, 19 Gru 2007 Temat postu:

Ralza westchnął i wstał.
- No niech ci będzie.

Jir · Wysłany: Śro 23:13, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Gdzie tu można kupić broń? Tanią? - zapytał elf mrużąc oczy.
W końcu będzie mógł wynagrodzić Araiowi TO. I nie nudzić się.

Arai Ralza · Wysłany: Śro 23:14, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Nie będę walczył barachłem, jeśli już mam walczyć. Chodź do kowala.
Ralza poprowadził Jira do dzielnicy Hredii.

Hans · Wysłany: Nie 21:12, 10 Lut 2008 Temat postu:

Hans stał w jeden z uliczek i przypatrywał sie drzewą.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:13, 10 Lut 2008 Temat postu:

Ralza właśnie szedł do Riny - dawno u niej nie był. Gdy jednak zauważył Hansa, przystanął i przyglądał mu się napastliwie, chcąc sprawdzić, czy ten poczuje na sobie jego wzrok.

Hans · Wysłany: Nie 21:18, 10 Lut 2008 Temat postu:

Hans powoli obrucił się do Ralzy. Ruszył powolnym krokiem w jego stronę. Minął go. Zatrzymał sie przy małej fontanie z której unosil się ichy dźwięk płynącej wody.
- Czujesz spokój tego miejsca? - zapytał się nie odwracając się do ciebie

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:22, 10 Lut 2008 Temat postu:

Ralza oparł się ramieniem o uliczną latarnię. Patrząc na jego fach, bardzo adekwatne miejsce...
- Wiesz, właśnie przed chwilą spokój prysł - zauważył.

Hans · Wysłany: Nie 21:25, 10 Lut 2008 Temat postu:

- Czuje od Ciebie gniew - zauwazył - To źle. Gniew oślepia. Jesteś ślepy Arai? - odwrócił się i spojrzał na ciebie badawczo

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:28, 10 Lut 2008 Temat postu:

- Jak kret - odciął się demon. - Za to ty znowu się upiłeś.

Hans · Wysłany: Nie 21:33, 10 Lut 2008 Temat postu:

- Nie. Nie upiłem się - odparł, odwracając sie znowu do fontany - podejdź bliżej i posłuchaj - powiedział kiwając ręką na Ralze

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:34, 10 Lut 2008 Temat postu:

Ralza zbliżył się, a jak. Nie węszył podstępu - po parku chodziło kilka osób, Hans by nie zaryzykował. Demon przystanął tuż obok wampira.

Hans · Wysłany: Nie 21:40, 10 Lut 2008 Temat postu:

- Wsłuchaj się - powiedział - Słyszysz harmonie? Nieskączone cykle płynącej wody? Wieczność? - zapytał, po chwili dodał - Uwielbiam ten park, jest jedynym miejscem które warto zachhowac że stolicy

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:44, 10 Lut 2008 Temat postu:

Ralza wsłuchał się w szum wody, zamykając przy tym oczy. Wbrew pozorom traktował to wszystko na serio, nie jak jakaś bzdurę wygadywaną przez nawiedzone szaleńca. Milczał.

Hans · Wysłany: Nie 22:04, 10 Lut 2008 Temat postu:

Oh to źle. Hans był nawiedziony i był szaleńcem. Również milczał. Słuchał. Lubił słuchać, właśnie na drzewie obk usiadł ptak i zaczął "śpiewać". Hans również tego słuchał