Targ

Dej · Wysłany: Czw 21:10, 27 Gru 2007 Temat postu:

Kobieta obejrzała jeszcze kilka obrazów, ale nic jej się nie podobało.
- Naprawdę? - zdziwiła się. - Nieczęsto, ale się zdarza. Coś w tym nienormalnego, żeby kobiety same prowadziły karczmy? Jeśli tak, tym bardziej możnaby to było rozpowszechnić. - Consuela zaczęła rozglądać się za kolejnym stoiskiem z obrazami, uparła się, by upiększyć trochę karczmę.

Hans · Wysłany: Czw 23:24, 27 Gru 2007 Temat postu:

- Nie - przyznał - Ale nie wszyscy tak myślą - zauwazył idąc za wzrokiem consueli

Dej · Wysłany: Czw 23:32, 27 Gru 2007 Temat postu:

Kolejne stoisko i kolejne nudne obrazy. Te same motywy i kolory.
- To już nie mój problem, jeśli niektórzy mają klapki na oczach. - Consuela wzięła do ręki obraz, na którym namalowane były owoce w misce. Podała go Hansowi. - I co w nim jest takiego ładnego, że w ogóle ktoś pomyślał o tym, że ktoś inny chciałby go kupić?

Hans · Wysłany: Czw 23:40, 27 Gru 2007 Temat postu:

Hans mu się przyjrzał.
- Nic. Oprucz tego że jest tani i wszędzie pasuje

Dej · Wysłany: Czw 23:51, 27 Gru 2007 Temat postu:

- Właśnie. Każdy może coś takiego mieć. Nic nadzwyczajnego! - Consuela była oburzona niskim poziomem 'sztuki', sprzedawanej na targu. Westchnęła. - Może pan zna jakiegoś artystę, niestandardowego, natchnionego, geniusza? - zapytała, chociaż była pewna, jaką odpowiedź usłyszy.

Hans · Wysłany: Pią 21:44, 28 Gru 2007 Temat postu:

- Znam pewną galerie. Mają tam dość dobre obrazy - przyznał - I proszę mi mówić po imieniu

Dej · Wysłany: Pią 21:49, 28 Gru 2007 Temat postu:

- Naprawdę? - Odpowiedz lekko ją zaskoczyła. - Gdzie znajduję się ta galeria, którą masz na myśli?

Hans · Wysłany: Pią 22:10, 28 Gru 2007 Temat postu:

- Niedaleko - odparł - Jakieś dwieście metrów od targowiska

Dej · Wysłany: Pią 22:34, 28 Gru 2007 Temat postu:

- Nie przypominam sobie, żeby była tu niedaleko jakaś galeria. - Consuela nie znała miasta aż tak dobrze, jakby chciała. - Zapewne należy do klanu Waragrii? Jeśli nie byłby to dla cebie problem, mógłbyś mnie tam kiedyś zaprowadzić? - Meroyez odłożyła niewielki obraz, który wcześniej pokazywała Hansowi i poprawiła płachty. Miło się rozmawia, ale praca się sama nie zrobi.

Hans · Wysłany: Pią 22:36, 28 Gru 2007 Temat postu:

- Nie - przyznał - Nigdy mnie zależności klanów nie interosowaly - - więc prosze za mną - ruszył przez targowisko

Dej · Wysłany: Pią 22:41, 28 Gru 2007 Temat postu:

Zastanowiła się, która jest godzina i na ile wolnego czasu może sobie pozwolić, po czym ruszyła za Hansem. Zobaczy, gdzie to jest, a kiedyś sama odwiedzi tę galerię.