Ulice

Jir · Wysłany: Nie 17:21, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Nikt na mnie nie czeka, mam czas. - powiedział. - 'Od czego sa przyjaciele?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:27, 09 Gru 2007 Temat postu:

Ralza skrzywił się po raz kolejny - co jak co, ale Jira nie nazwałby przyjacielem.
- No co... - westchnął. - Bylem demonem, jakich wielu. Tyle, że w którymś momencie zaskarbiłem sobie przyjaźń Pana. Byliśmy przyjaciółmi przez kilka... dziesiąt tysięcy lat. A później... Złapano mnie i torturowano, wtedy wszystko się spieprzyło. Nie wiem, jak to zrobili, ale wmówili memu Panu, że zdradziłem. I wtedy zaczęły się kolejne tortury, tyle, że prowadzone przez moich przyjaciół. Nie pamiętam już nawet, czym to się skończyło, ale ostatnie dziesięć tysięcy lat znowu było w porządku. Aż do momentu, gdy jakiś cholerny druid ubzdurał sobie, że przyzwie demona. I padło na mnie. Nałożono mi jakieś pieczęcie, przez które nie mogę wrócić.
Arai spuścił wzrok. To jeszcze nie koniec historii, ale, kurde, nie umiał podjąć samodzielnie...

Jir · Wysłany: Nie 17:29, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Ale... Czy jest jakiś sposób, zeby je zdjąć? Może nasi, elficcy magowie?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:30, 09 Gru 2007 Temat postu:

Ralza parsknął, machną ręką na odczepne.
- Nikomu się do tej pory nie udało - wyjaśnił.

Jir · Wysłany: Nie 17:31, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Nie byłeś w naszych lasach, jak rozumiem? Mamy nawet leki na starość, lecz nikt ich nie używa.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:32, 09 Gru 2007 Temat postu:

Ralza spojrzał na Jira, jakby ten był niespełna rozumu.
- Dlaczego tak bardzo zależy ci na tym, aby mi pomóc?

Jir · Wysłany: Nie 17:33, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Bo traktuję cię jak przyjaciela. Co w tym dziwnego? - zapytał, teraz patrzącv na Araia dziwnym wzrokiem.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:34, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Dziwne jest to, że prawie mnie nie znasz - odparł.

Jir · Wysłany: Nie 17:34, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Nieumiem tego wytłumaczyć. Zwycajnie, ufam ci.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:36, 09 Gru 2007 Temat postu:

Ralza spojrzał przed siebie nieprzytomnym wzrokiem.
- Nawet nie wiesz, ile osób mam na sumieniu - zauważył. - Jestem zwykłym mordercą. Katem.

Jir · Wysłany: Nie 17:38, 09 Gru 2007 Temat postu:

Elf wykonał prawy prosty, z zamiarem złamania demonowi nosa.
- Zamknij się. - powiedział. - Co mnie obchodzi, że kiedyś zabijałeś? Liczy się to tu i teraz.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:41, 09 Gru 2007 Temat postu:

Ralza spadł z beczki. Może nie złamałeś mu nosa, ale na pewno zdrowo dostał. Jego oczy zaszkliły się, a z nozdrzy popłynęła strużka czerwonej krwi. Arai dotknął jej palcami. Zaklął.
- Naiwny jesteś - zauważył, na razie nie wstając z ziemi.

Jir · Wysłany: Nie 17:43, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Powtarzam, zamknij się! - krzyknął, i zeskoczył z beczki. Kopnął Araia w brzuch.
- Słuchaj, czy ty chcesz, żebym cię zabił?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:44, 09 Gru 2007 Temat postu:

- T-tak - syknął Ralza, oburącz trzymając się za brzuch. Wszystkie gwiazdki normalnie było mu dane zobaczyć.

Jir · Wysłany: Nie 17:46, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Idiota. - mruknął pod nosem, i podniósł Ralzę, opierając go na swoim ramieniu. - Masz humorki jak baba w ciąży.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 17:47, 09 Gru 2007 Temat postu:

Ralza objął Jira ramieniem. Na razie nie umiał stać bez oparcia.
- Jeśli nie odetniesz mi przy tym żadnej kończyny, to zawsze jestem chętny - zauważył.

Jir · Wysłany: Nie 17:52, 09 Gru 2007 Temat postu:

- Ty nie jesteś normalny. - mruknął. - Idziemy do Szafirowego Lotosu. Musisz odpocząć.
i Poszli.

MistrzGry · Wysłany: Wto 22:17, 18 Gru 2007 Temat postu:

Ralza czekał na Jira przed koszarami, flirtując z jakąś przekupką.

Jir · Wysłany: Wto 22:21, 18 Gru 2007 Temat postu:

Jir wyszedł z koszarów. Spojrzał na Ralzę.
- Koniec flirtów - zaczepił go.

MistrzGry · Wysłany: Wto 22:24, 18 Gru 2007 Temat postu:

Ralza pożegnał się z dziewczyną i dołączył do ciebie.
- I co? - zagadnął.

Jir · Wysłany: Wto 22:30, 18 Gru 2007 Temat postu:

- Nic, zniechęciłem go. - powiedział z uśmiechem. - Wiesz może, gdzie iść teraz?

Arai Ralza · Wysłany: Wto 22:36, 18 Gru 2007 Temat postu:

Ralza walnął cię pięścią w ramię. Zabolało.
- Ty sieroto!

Jir · Wysłany: Śro 13:28, 19 Gru 2007 Temat postu:

Elf odepchnął demona na ścianę, po czym potarł ramię.
- Mówiłeś, żeby nie iść do poboru!

Arai Ralza · Wysłany: Śro 16:21, 19 Gru 2007 Temat postu:

Ralza nie miał zamiaru zaczynać bójki. Nie teraz, gdy jest oficjalnie. Ale incognito, to na pewno by oddał.
- Do poboru, debilu! Gdybyś dobrze pogadał, to byś zaczął od sierżanta, a w najgorszym wypadku kaprala!
Arai wywrócił oczami, westchnął.

Jir · Wysłany: Śro 16:31, 19 Gru 2007 Temat postu:

- A skąd ja miałem wiedzieć, idioto?! - wydarł się na Ralzę elf. - Zresztą powiedziałem mu prawdę. - po tych słowach... no zgadnijcie. Przechylił głowę.

Arai Ralza · Wysłany: Śro 17:12, 19 Gru 2007 Temat postu:

Ralza machnął ręką.
- I pomyśleć, że to niby ja w tym duecie znam się gorzej na wojsku...

Jir · Wysłany: Śro 19:09, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Słuchaj, u nas to jest inaczej. - powiedział z obrażoną miną. - Gdzie idziemy teraz?

Arai Ralza · Wysłany: Śro 19:18, 19 Gru 2007 Temat postu:

Ralza aż otworzył usta.
- To jak to u was wygląda? - zapytał zaskoczony.

Jir · Wysłany: Śro 19:21, 19 Gru 2007 Temat postu:

- Zwykły sprawdzian, siły, zręczności, i innych rzeczy - powiedział nadal obrażony.
Uchylił zamknięte oko, spoglądając jego kątem.

Arai Ralza · Wysłany: Śro 19:23, 19 Gru 2007 Temat postu:

Ralza zrobił rozbawioną minę. Podszedł do Jira i zaczął go miziać po ramieniu.
- Obraziłeś się na mnie? - zapytał słodko. Próbował cię wkurzyć.