Zamtuz "pod czerwonią latarnią"

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:19, 23 Gru 2007 Temat postu:

- Mam taką cichą nadzieję - zapewnił. - Nie umiem walczyć, a jak dostanę szału... Widziałeś, nie panuję nad sobą. Zrobiłbym ci krzywdę.

Jir · Wysłany: Nie 21:20, 23 Gru 2007 Temat postu:

- A własnie. - napomknął, kontynuując temat. - Uderzyłem w ramię, jakim cudem trafiłem w serce?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:24, 23 Gru 2007 Temat postu:

Ralza uśmiechnął się pod nosem.
- Gdybyś ty widział serce demona... To prawie połowa klatki piersiowej, krew musi mieć cholernie mocnego ciśnienia. No a ja sam jestem dość wąski w klatce piersiowej, jak na bestię. I jeszcze skrzydła, to trochę zmienia ułożenie narządów. To skomplikowane.

Jir · Wysłany: Nie 21:46, 23 Gru 2007 Temat postu:

Elf skinął głową na znak zrozumienia.
- Właściwie, jak możesz tu pracować mając dziewczynę?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:48, 23 Gru 2007 Temat postu:

Ralza wzruszył ramionami.
- Narzeczoną - poprawił. - Wiesz, dawno już nie miałem klienta ani klientki, z którą poszedłbym do łóżka. Jestem chłopakiem do towarzystwa.

Jir · Wysłany: Nie 21:50, 23 Gru 2007 Temat postu:

- Chyba rozumiem. - odpowiedział elf.
Podrapał się za uchem, i spojrzał z zakłopotaniem na Ralzę.
- Jesteś pewien, że nie masz mi tego za złe?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:52, 23 Gru 2007 Temat postu:

- Niczego nie mam ci już za złe - odparł.
Rozmowę przerwało wejście dziewczyny z tacą. Przyniosła kawę dla Jira i kieliszek jakiegoś trunku dla Ralzy. Nie zadała żadnego pytania, zostawiła naczynia i wyszła.
- W sumie, to we wszystkim była głównie moja wina - zauważył. - Ale nie wracajmy do tego.

Jir · Wysłany: Nie 21:55, 23 Gru 2007 Temat postu:

- No, dobrze. - powiedział popijając łyczek kawy. - Dlaczego nadal chcesz trenować?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:56, 23 Gru 2007 Temat postu:

- Bo chcę wyrwać się od Waragrii - odparł. - Wiesz, jak dzisiaj nawrzeszczałem na rekrutów, to mi się znowu tęskno do wojska zrobiło.

Jir · Wysłany: Nie 21:59, 23 Gru 2007 Temat postu:

- No, walczyli gorzej niż ty. - powiedział i wyszczerzył zęby, drocząc się z tobą. - Myślisz, że dam sobie radę w tej gwardii?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:00, 23 Gru 2007 Temat postu:

Ralza skinął głową.
- Dasz - zapewnił. - Dobrze walczysz. Znasz się, swoją drogą, na taktyce? Jeż, zwinięte skrzydło*, tak dalej?

[*dziękujemy panu Ziemiańskiemu za krótki kurs taktyki]

Jir · Wysłany: Nie 22:03, 23 Gru 2007 Temat postu:

- No, w sumie, to nie. - odpowiedział na pytanie Jir. - Zazwyczaj po prostu próbują pokonać przeciwnika, a ruchy same przychodzą mi do głowy.

[ bez technik nie mozna mówic o walce, co najwyżej o bezmyslnym machaniu mieczem. Karol ]

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:05, 23 Gru 2007 Temat postu:

Ralza skrzywił się.
- Naucz się - zasugerował. - Poproszę Rinę, by mi coś przysłała. No i w Gwardii rób dobrą minę do złej gry, tam już raczej chodzą w pełni wyszkoleni żołnierze. Udawaj, że się na tym znasz.

Jir · Wysłany: Nie 22:06, 23 Gru 2007 Temat postu:

- Dobra. - odpowiedział elf. - A ty masz zamiar dołączyć do gwardii, jak skończymy treningi?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:12, 23 Gru 2007 Temat postu:

- Nie wiem. Nie zastanawiałem się nad tym. No i nie wiem, czy Sethri mnie przyjmą.

Jir · Wysłany: Nie 22:13, 23 Gru 2007 Temat postu:

- Zawsze możesz udowodnić umiejętności w walce.
Elf dopił kawę i odstawił ją na pobliski stolik.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:16, 23 Gru 2007 Temat postu:

Ralza swojego trunku nawet nie ruszył.
- No to lata jeszcze nie wstąpię do żadnej porządnej jednostki - zauważył.

Jir · Wysłany: Nie 22:17, 23 Gru 2007 Temat postu:

- Dlaczego? - spytał zdziwiony elf. - Zapominasz, że ja cię będę trenował?
Położył duży nacisk na słowo "ja". Ach, ta skromność...

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:19, 23 Gru 2007 Temat postu:

- Ach, no tak. Mistrz - dodał z lekką ironią w głosie. - No to co, Mistrzu, może od razu zaczniemy.

Jir · Wysłany: Nie 22:21, 23 Gru 2007 Temat postu:

- Chcesz? - zapytał elf, podnosząc płaszcz z podłogi.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:22, 23 Gru 2007 Temat postu:

Ralza skinął głową, również ubierając się w płaszcz.

Jir · Wysłany: Nie 22:24, 23 Gru 2007 Temat postu:

Elf narzucił płaszcz na ramiona, i otworzył Ralzie drzwi.
- Panie przodem.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:27, 23 Gru 2007 Temat postu:

Ralza nawet nie udawał obrażonego. Wyszedł.