|


 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 20:00, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Arai uśmiechnął się pod nosem, zaciągając pasek w spodniach.
- Wyobraźnia - zapewnił. - Nigdy nie byłem katem, miałem z kilkoma do czynienia, owszem, ale nigdy nie byłem katem.
Ale bujdy... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:08, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Wzruszyła ramionami. Może kłamał, może nie - Eir nie myślała o tym. Nawet jeśli nie mówił prawdy - miało to jakieś znaczenie? Chyba raczej nie.
Wstała z łóżka i sięgnęła po małą sakiwekę.
- Ile? - spytała prosto. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 20:23, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Nikt nie posądziłby Araiego o jakiekolwiek powiązanie z katostwem - gdzieżby tam, taki marny? Nie byłby w stanie połamać kości delikwentowi.
- Takie rzeczy załatwiaj z burdelmamą - odparł. - Mam nadzieję, że jeszcze kiedys się spotkamy. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:28, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
A ty powiedziałabyś, że Bris torturuje ludzi? Ja nie.
- Zależy w jakich okolicznościach - odparła. - Módl się, byś nie trafił do lochu, w którym będę - mruknęła z uśmiechem. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 20:31, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Arai uśmiechnął się szelmowsko.
- Chyba nie zrobiłabyś mi krzywdy - prowokował, stając bardzo blisko Briseis. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 20:40, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Nie - odparł z rozbrajającą szczerością. - Ale zawsze można się łudzić, prawda?
Żigolak otworzył drzwi.
- Panie przodem. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 20:51, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Arai odprowadził Briseis pod same drzwi burdelu, gdzie zaraz podeszła do nich burdelmama. Żigolak pocałował pannę Rinn na pożegnanie i wyszedł. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 20:56, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Burdelmama poczekała, aż Arai wyjdzie i uśmiechnęła się do klientki.
- Jak się chłopak spisał? - zagadnęła. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 21:05, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Burdelmama uśmiechnęła się pod nosem.
- Bardzo egzotyczny chłopak, przyzna pani. Nie każde lubią takich.
Burdelmama otworzyła jakąś księgę leżącą na stoliku przy wejściu. Wymieniła cenę, jaką jesteś winna za te kilka godzin z Araim. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 21:13, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Burdelmama schowała pieniądze do sakiewki.
- Ależ oczywiście, ważne, żeby pani była zadowolona ze swojego wyboru. Jakby co, proszę mówić, zarezerwuję go dla pani. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 23:15, 03 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
Arai i Briseis wtoczyli się do burdelu. O tej porze panował tu całkiem spory ruch, może to i dobrze, gdyż burdelmama zobaczył nietypową dwójkę dopiero w chwili, gdy pijany żigolak przysiadł na fotelu w kącie. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 23:16, 03 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
Burdelmama podeszła do was.
- Co się z nim znowu stało? - zapytała, wbrew pozorom dość uprzejmym tonem.
Ralza zasnął natychmiast, jak tylko jego głowa opadła mu na ramię. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 23:55, 03 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
Burdelmama westchnęła i pokręciła głową.
- Muszę z nim poważnie porozmawiać. Dorosły chłopak, a zachowuje się jak jakiś podrostek.
Kobieta klepnęła Ralzę w policzek. Żigolak jedynie skulił się na fotelu i spał dalej.
- Przynajmniej upija się niegroźnie - mruknęła. - Cóż, dziękuję pani, że się pani nim zajęła. Przynajmniej nie wrócił w taki stanie, jak mu się ostatnio zdarzyło. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 23:59, 03 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
Burdelmama uśmiechnęła się pod nosem.
- Odwdzięczył się przynajmniej pani jakoś? - zapytała, jakby żartem. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 0:05, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Sakiewkę? - zapytała zaskoczona. - To nie w jego stylu.
Kobieta wstała ci miejsce przy niewielkim stoliczku. Co prawda "dla personelu", ale chyba chciała sobie z kimś pogadać.
- Proszę usiąść - zachęciła.
Fotele wyglądały na miękkie, wewnątrz było ciepło i, wbrew pozorom, dość spokojnie. Może warto przyjąć zaproszenie? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 0:11, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
Burdelmama przysiadła naprzeciwko.
- Napije się pani czegoś? - zapytała.
W międzyczasie Ralza otworzył oczy. Od razu podeszły do niego dwie dziewczyny i pomogły mu dojść do swojego pokoju. Traktowały go jak siostry.
- Nie wie pani, co się z nim dzieje? - zapytała z nadzieją burdelmama. - Ostatnio dziwnie się zachowuje. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:14, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Wina, jeśli można - odparła. - Dziwnie? - podchwyciła. - Nie znam go dobrze, nie mogę tego stwierdzić. I, nie, nie wiem, co się dzieje - dodała. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 0:16, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
Burdelmama nalała ci wina. Czerwonego.
- Nigdy nie przychodził pijany - zauważyła. - Ostatnio nawet wrócił pobity, ale nie chciał powiedzieć, co się stało.
Hm... troszczy się o niego jak matka. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 0:23, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
Burdelmama zaśmiała się pod nosem.
- Ralzy nie należy postrzegać w kategoriach mężczyzny, jest zbyt kobiecy. Sama chyba pani zresztą widziała. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:28, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
Machnęła ręką, uśmiechając się przy tym.
- Nieważne.
Upiła łyk wina, które - nawiasem mówiąc - cholernie jej posmakowało.
- Skoro nie chce mówić, nic pani od niego nie wydobędzie - zauważyła. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
 |
|
 |
|
|
|
 |
|
 |
|
 |