|


 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Wto 22:43, 02 Paź 2007 Temat postu: Zrujnowana Świątynia Vesci |
|
|
|
Kiedyś ładna świątynia w klasycznym stylu, teraz porośnięta mchem i trawami ruina. Na zniszczonym ołtarzu nadal ktoś składa jabłka i zboże. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:03, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Briseis, z braku laku, chodziła po świątyniach. Raz po jednej, raz po drugiej... Tym razem zawędrowała tutaj.
Zgłodniała. Kątem oka zobaczyła, że na ołtarzu leżą jabłka, więc uprzednio oglądając się, czy nikt nie patrzy, podeszła i wzięła jedno. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 23:15, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Ładnie to tak?
Skąd Ralza przylazł do świątyni Vesci - nie wiadomo. Nie wiadomo też, po co. Za paskiem nadal miał szablę z treningu z Jirem. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:18, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Briseis, która aktualnie gryzła jabłko, zakrztusiła się nim i odwróciła szybko, by tylko zobaczyć, kto do niej mówi. Kiedy ujrzała Araiego odetchnęła w duchu z ulgi, a do niego powiedziała:
- Nie zauważyłam cię. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 23:19, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Od tego jestem, by zakradać się niepostrzeżenie - zauważył.
Demon podszedł do Briseis.
- Nie jedz tych jabłek, dobra? To ofiara dla Vesci. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:22, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- I tak ich nie zje - zauważyła. - A są bardzo smaczne. Spróbujesz?
Seis wyprostowała rękę, podtykając jabłko Ralzie pod nos. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 23:25, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Ralza zaprzeczył ruchem głowy.
- Wybacz, jakoś nie mam ochoty - wyjaśnił. - Co tu robisz, tak swoją drogą? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:29, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Twoja wola - zauważyła, znowu jedząc jabłko. - W sumie nic nadzwyczajnego - powiedziała, marszcząc brwi. - Wiesz, nikogo tu nie ma, to w końcu zrujnowana świątynia. Pytanie, co ty tutaj robisz? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 23:31, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Czasem tu przychodzę - odparł. - To jedna z niewielu ocalałych świątyń starej wiary, a że jestem starowiercą, to wiadomo - czasami przychodzę. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:37, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Mhm - mruknęła.
Zdarzenie z lasu uznała raczej za przywidzenie - przecież coś takiego nie mogło mieć miejsca! Dlatego też nic nie mówiła: zwykły sen, najprawdopodobniej wywołany zbyt dużą ilością emocji, które jej wtedy towarzyszyły (potem sprawdziła - kły miała, więc to, że jest wampirem, to akurat prawda).
- Nigdy nie widziałam cię z bronią - zauważyła, patrząc znacząco na szablę. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Śro 23:51, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Ralza spojrzał na nią z zaskoczeniem.
- A rano w lesie? - zapytał. - Widziałem cię tam, na pewno też mnie widziałaś. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 0:19, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Rano - powtórzył. - W lesie. Byłaś razem z Hansem. Właśnie, swoją drogą - nie wiesz, gdzie wsiało tego przeklętego wampira? Muszę mu podziękować, rano potraktowałem go dość... opryskliwie. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:33, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Byłam w lesie. O cholera - szepnęła bardziej do siebie samej, zapominając zupełnie o jabłku, które trzymała w ręce. - Nie, nie wiem, gdzie jest - dodała. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:29, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Byłeś tam, leżałeś martwy - powiedziała z dużym naciskiem na ostatnie słowo. - Wtedy Hans wezwał..., i już żyłeś? - parsknęła z niedowierzaniem. - Nie, to niemożliwe.
Nie wiem, dlaczego to wszystko wymyślasz. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 19:04, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Ralza wzruszył ramionami.
- Wskrzeszono mnie - zauważył. - Nie wiesz tylko, kto? Bo na pewno nie Hans osobiście. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 19:08, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Ralza zamyślił sie przez moment.
- Czerwonoskrzydły Awatar bogini Amaji? - mruknął. - No, no - nie myślałem, że Hans ma takie kontakty. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 19:27, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Ralza machnął ręką.
- W sumie masz rację. Każdy musi mieć jakieś tajemnice w zanadrzu, inaczej nie byłoby zabawnie.
Demon puścił oko do Briseis - ona znała jego sekret, a i tak było zabawnie. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:30, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Było?
Na twarzy Briseis pojawił się wymuszony uśmiech, a ona powiedziała:
- To chyba zależy od sekretu, hm? Czasami jest lepiej... wiedzieć pewne rzeczy. Tak na wszelki wypadek.
Zagryzła z przyzwyczajenia wargę. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 19:36, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Co, chodzi ci o to, że Hans ma takie kontakty? Wolałabyś być uprzedzona? Wierz mi, do czegoś takiego nie można się przygotować. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:39, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Dziwnie ci wierzę - zapewniła. - Jednak chodziło mi o ogólnie pojęte sekrety.
Briseis zdawała się dopiero co przypomnieć sobie o jabłku, ktrego jeszcze nie zjadła, więc zajęła się konsumpcją. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 22:32, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
- Wiesz, nie każdy chce, żeby całe miasto znało jego tożsamość - zauważył demon. - To czasami przysparza więcej kłopotów, niż sławy. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 22:52, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Ralza przeszukał kieszenie w poszukiwaniu papierosów.
- Masz ognia?
Jest! Znalazł - ostatnie trzy papierosy z szmacianej papierośnicy.
- Sam jestem odmieńcem - zauważył, podając Briseis paczkę z fajkami. A nóż będzie chciała zapalić. - I wiem, jak to jest. Nie każdy rozumie, że stereotypy są krzywdzące. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:58, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Briseis podziękowała skinieniem głowy - jak trzy ostatnie to nie będzie aż taka... Poza tym, w kieszeni miała swoje. Za to ogień mu podała.
- Ale czasem jest w nich trochę prawdy - zauważyła z błyskiem w oku. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
 |
|
 |
|
|
|
 |
|
 |
|
 |