|


 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
|
|
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Pią 21:13, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza poruszył się niespokojnie, gdy pies się obudził - przyzwyczaił się, że z reguły w takich sytuacjach w jego kostce zostają zatopione psie zęby. Pchlarz był jednak tak pełen entuzjazmu, że nie przejął się obecnością demona. Zasnął.
- Bardzo żwawy - zażartował. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 12:26, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza skinął ze zrozumieniem głową, po czym pociągnął solidny łyk ze swojego kufla.
- Przyzwyczaiłem się, że zwierzęta na mnie dziwnie reagują - wyjaśnił. - W większości gryzą. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:40, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Elf wszedł do karczmy. Zauważył przy barze Ralzę. Cholera, on jeszcze tutaj? Nie będzie w stanie Funkcjonować podczas warty. A tam. nie wazne.
Z kotem na ramionach podszedł do baru. Po chwili, siedząc na końcu baru patrzał, jak do zdziwionych Koniasza i Ralzy wędruje po kuflu piwa. Uśmiechnął się pod nosem. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 22:04, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Późny wieczór, w karczmie w najlepsze trwały rozmowy, karczmarz co chwilę uzupełniał kufle bursztynowym płynem życia. Na zewnątrz padało coś, co w przypływach radości można nazwać deszczem. Albo śniegiem.
Niby kolejny nudny wieczór. Gdyby nagle drzwi do karczmy nie otworzyły się z hukiem, a do środka nie wpadła postać ubrana w gruby brązowy płaszcz, z lekko zardzewiałym mieczem w dłoni. Mężczyzna miał powieki wysmarowane sadzą, jego włosy chyba nigdy nie dowiedziały się, czym jest grzebień. Co starsi mieszkańcy wioski poznali, z kim mają do czynienia. Dezerter. Nie zdążył on jednak przekroczyć progu karczmy, gdy pomiędzy jego oczami pojawił się grot bełtu. Stał przez moment nieruchomo, aby po chwili zwalić się jak kłoda na ziemię. Po mokrej posadzce szybko rozlała się plama ciemnej krwi. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:08, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Koniasz dopił piwo.
- Chyba twój kolega - rzucił od niechcenia do Ralzy. Zachował spokój. Dlaczego? chyba dlatego że już widział wiele śmierci |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 22:14, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza natychmiast zerwał się ze swojego miejsca, łapiąc za przytroczony do paska miecz. Podbiegł do Dezertera, przyjrzał mu się krótko, po czym wyskoczył na chwilę na zewnątrz. Ktoś coś do niego zawołał, Ralza cofnął się do karczmy.
- Szlag! - syknął. - Skąd on się wziął tak blisko Fortu?!
Demon przekroczył Dezertera i podszedł do Koniasza. Schował miecz.
- Co miałeś na myśli, nazywając go moim kolegą? - zapytał sucho. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:19, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
- W końcu żołnierz. Z twojej kampani - zauwazył - Czy w takim razie nie jest to twój koloega? Może jednak brat, nie sądzisz? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 22:24, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza uśmiechnął się niemrawo.
- W sumie masz rację - westchnął. - Ale czy mogę nazwać kolegą kogoś, kogo nie znałem, na dodatek zdrajcę? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 22:26, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Do karczmy weszło dwóch żołnierzy. Jeden wyciągnął Dezertera za nogi na podwórek, drugi podszedł do Ralzy. Twarz miał umorusaną krwią i błotem.
- Szlag, cholery nas zaskoczyły - syknął, rozcierając brud po czole. - DZiesięciu z różnych stron wpadło do wioski, w życiu nie widziałem, żeby się tak zorganizowali.
Żołnierz spojrzał na rozmówcę demona.
- Witaj, Koniaszu - mruknął, salutując mu.
Ostatnio zmieniony przez MistrzGry dnia Czw 22:27, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:27, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Zdrajce? - zapytał sie - Nie znając wszystkich okoliczności nie szafuj młody człowieku oskarżeniami. To się zawsze źle kończy.
- Witam, Redd.
[W sumie, nie musiałeś znać jego imienia - gość cię zna, bo dużo w karczmie przesiadujesz, tyle ]
Ostatnio zmieniony przez Koniasz dnia Czw 22:32, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 22:36, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Rzeczony Redd szybko się ulotnił. Ralza stukał nerwowo palcami w kontuar.
- Szlag... A było do tej pory tak spokojnie - prychnął. - Ale wracając do naszej rozmowy - nie sądzisz, Koniaszu, że dezercja tak czy siak, zawsze będzie zdradą? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:38, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
- A czy generał odamawiający wysłania swoich ludzi na rzeź jest zdrajcą? - zapytal się Koniasz - To tez jest swojego rodzaju dezercja |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 23:13, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza musiał chwilę zastanowić się nad odpowiedzią.
- Generał ratuje w ten sposób życie swoich ludzi - zauważył w końcu, dokładnie ważąc swoje słowa. - A dezerter ratuje jedynie własny tyłek. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Czw 23:51, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Początkowe poruszenie minęło, bywalcy wrócili do swoich kufelków. Jedno było niestety pewne - skoro Dezerter zdołał dojść do "Korzeni Dębu", jest to znak, że nadchodzą BARDZO ciekawe czasy. Aż strach się bać.
Kelnerka wzięła się za szorowanie krwi z podłogi przy drzwiach. Schodziła, delikatnie mówiąc, koszmarnie. Pracy wcale nie ułatwiał fakt, iż co chwilę ktoś wchodził i wychodził. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:04, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Widąc śmierć dezertera elf lekko się uśmiechnął. Podszedł do Ralzy i powiedział:
- Widzę, że zaciągnąłem się w dobrym momencie. - zauważył. Jego kot wskoczył Ralzie na głowę i zaczął go drapać. - Przestań! Wracaj!
Ostatnio zmieniony przez Jir dnia Pią 14:21, 14 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 13:06, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Jak to...
Ralza nie dokończył - kot akurat przypuścił szturm na jego twarz. Demon zaklął jak stary marynarz, łapiąc zwierzę za futro na karku i zdejmując je z siebie.
- Co to za cholerne bydle? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:08, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Nie mów tak o Czarnym Kocie. - zaśmiał się elf. - Dziwny zbieg okliczności, prawda?
Wyciągnął ręce, a kotek chapnął Ralzę w przegub, skacząc w objęcia pana. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:15, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Dzisiaj go znalazłem. - odpowiedział elf wzruszając ramionami. - Nie moja wina, że cię atakuje.
Mężczyzna przysiadł. Po chwili zastanowienia zamówił piwo dla siebie i Ralzy. Kiedy otrzymał P.I.W.O(Płyn Intenstywnie wspomagający organizm), pociągnął długi łyk i otarł usta z piany.
- Zmieniłem zdanie. Piwo jest świetne. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 13:19, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Nie twoja - zgodził się Ralza. - Ale trzymaj go ode mnie z daleka.
Demon kazał karczmarzowi, aby mu nie nalewał - zaraz i tak idzie na służbę.
- Skąd taka nagła zmiana zdania? - zapytał, przyglądając się czujnie Jirowi. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:22, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
- Oceniłem nie próbując. Nie osądziłem uczciwie. - odparł. Poprosił barmana o spodek mleka. Ten sceptycznie spełnił prośbę, wiedząc, że lef dobrze płaci. Kotek powoli zaczął pić. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 17:11, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ralza pokręcił głową, jakby ubolewając nad głupotą Czarnego Kota.
- Dwie rady - zaczął, pokazując na palcach rzeczoną liczbę. - Pierwsza: w nocy śpij z jednym okiem otwarty, póki będą za tobą "kici kici" wołać. Druga: nie wychylaj się za mocno przed szereg. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
 |
|
 |
|
|
|
 |
|
 |
|
 |