Karczma "Korzenie Dębu"

MistrzGry · Wysłany: Nie 21:51, 02 Mar 2008 Temat postu: Karczma "Korzenie Dębu"

Senna karczma, jakich wiele w tego kalibru miasteczkach. Za ladą stoi dumny właściciel przybytku, obsługując siedzących przy barze gości, między stolikami krzątają się dwie dziewczyny, zapewne córki karczmarza. Wnętrze jest lekko przydymione, ale oprócz tego przytulne. Głównymi bywalcami "Korzenia Dębu" są żołnierze, stacjonujący w Forcie, zachowują się jednak dość kulturalnie.

Jir · Wysłany: Nie 21:56, 02 Mar 2008 Temat postu:

Elf wszedł do karczmy, siadając przy barze. Rozejrzał się. Żołnierze, i kilku niezbyt ciekawych gości. Dotknął mocnej, skórzanej pochwy na miecz przy swoim pasie. Dobra, jest na miejscu.
- Białe wino, proszę. - mruknął do karczmarza, rzucając kilka złotych monet na ladę.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 21:58, 02 Mar 2008 Temat postu:

Do karczmy weszło trzech nowych żołnierzy. W tym jeden, który bezwzględnie przykuwał wzrok - siwowłosy mężczyzna z tatuażami na twarzy. Śmiał się szczerze, rozmawiając z towarzyszami broni. Gdy zauważył nową twarz, wskazał ją pozostałej dwójce, jednocześnie wykonując gest, który był oznaką szacunku.

./Tak, Jir, do ciebie Wink

Jir · Wysłany: Nie 22:03, 02 Mar 2008 Temat postu:

Elf odwzajemnił gest, popijając wino. Niezły jest... Podoba mi się. Ale on pewnie, woli kobiety. Jak każdy fajny facet. Staral sie nie spoglądac zbytnio na siwego mężcyznę, jednak jego sylwetka przykłuwała wzrok. Żółta tęczówka elfa, dokładnie, jednak ledwo zauważalnie, wodziła po nim wzrokiem.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:06, 02 Mar 2008 Temat postu:

Siwy siedział pewien czas z towarzyszami broni, pijąc ciemne piwo, pędzone przez miejscowego hodowcę chmielu - było mocne i trochę mętne, ale cieszyło się sporym uznaniem. Jednak nie o piwie mieliśmy mówić - siwy. Otóż wstał on ze swojego miejsca i podszedł do baru.
- Wolne? - zapytał i nie czekając na odpowiedź, usiadł na krześle obok żółtookiego elfa.

Jir · Wysłany: Nie 22:09, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Tak. Ale przecież i tak byś tu usiadł, nawet gdybym zaprzeczył, więc po co zadałes to pytanie? Z grzeczności? - zaczął filozoficzne przymeyślenia elf, kątem oka spogadając na siwego. Dotknął kamienia na swojej lewej rękawicy, strzepując z niego cieniutka warstwę kurzu.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:13, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ralza zaśmiał się pod nosem.
- Podoba mi się twój tok rozumowania - zauważył. - Ale jak chcesz, to się ulotnię, nie będę przecież nachalny. To co?

Jir · Wysłany: Nie 22:15, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Nie ma problemu, siedź. - odpowiedzial szybko elf i wyciągnął rękę. - Jak masz na imię?
Jego pytanie było zadane miłym tonem.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:17, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Arai Ralza - przedstawił się siwy, uścisnąwszy prawicę elfa. - Porucznik Fortu na Burzowej Skale, do usług.

Jir · Wysłany: Nie 22:20, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Nazywam się... Zwą mnie Czarnym Kotem. - odpowiedizał elf po chwili wachania. Z rozmysłem, pogładził jeden z kolców na swojej twarzy, ciekaw reakcji żołnierza.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:22, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Twoje zdrowie - odparł Arai, upijając spory łyk ze swojego kufla. - Zwracasz na siebie uwagę. Pozwolisz, że zapytam, jakiej rasy jesteś? Nie wyglądasz na przeciętnego elfa.

Jir · Wysłany: Nie 22:24, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Bo nie jestem przeciętnym elfem. Mam czarną gałkę oczną i żółte tęczówki, ciemną skórę i kolce na twarzy. Jest jeszcze jedna rzecz, ale to nie ważne. - odpowiedział Czarny Kot z usmiechem, co od razu mocno zmieniło jego twarz.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:26, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ralza uśmiechnął się zaczepnie.
- Nie pytam - zapewnił wbrew pozorom. - Właśnie to przykuło mój wzrok - nie ukrywasz swojej odmienności, cenię takie zachowanie.
Teraz już jesteś pewien, czego dotyczył jego gest, gdy wszedł do karczmy.

Jir · Wysłany: Nie 22:31, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Nie przeszkadza mi ona. Przynajmniej nie da sie mnie z nikim pomylić. - odpowiedział. - W sumie... To jestem dumny z tego jak wyglądam. Nie staram się tego zmienić. Ja to ja, i jeśli komuś to nie pasuje, nie musi byc moim przyjacielem.

Czarny Kot spojrzał Ralzie prosto w oczy. W sumie dość uwodzicielsko. Rzucił na stół jeszcze kilka monet.
- Jescze lampkę.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:37, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Poprawny tok rozumowania - zauważył Ralza. - Zamów sobie piwo, jest całkiem dobre - zasugerował.

Jir · Wysłany: Nie 22:39, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Piwo jest... Prymitywne. Nie obraź sie, po prostu wole bardziej wyrafinowane trunki. - odpowiedział elf z uśmiechem. Był szczęśliwy, ze kogoś poznał. Kogo nie obchodziła jego innośc. A ten człowiek mu się spodobał.

Pisay · Wysłany: Nie 22:41, 02 Mar 2008 Temat postu:

Katsuo przekroczył próg karczmy. Mimo iż był ślepy, doskonale wiedział gdzie jest jego ulubione miejsce w tawernie. Wolnym krokiem podszedł do okna i zręcznym ruchem wskoczył na parapet.
-Karczmarzu, jabłko...- powiedział Katsuo, jak codzień.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:42, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Jaki żołd, taki alkohol - odparł Ralza bez cienia urazy w głosie. - Gdybym zarabiał tyle, co oficer, to też bym pewnie pił wino. A że jestem porucznikiem, to musi mi wystarczyć piwo. Ale jest niezłe, chociaż mętne.
Arai zamówił sobie drugi kufel.

Jir · Wysłany: Nie 22:44, 02 Mar 2008 Temat postu:

Elf nie zwracał zbytniej uwagi na to, kto wchodzi i wychodzi z karczmy.
- Twoi znajmoi nie poczują sie urażeni, że wolisz gadać ze mną niż z nimi? - zapytał zdziwiony.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:47, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Mają mnie przez większość dnia - zauważył. - Z wyjątkiem tych chwil, gdy mam akurat jakieś spotkania sercowe. Ale już dawno nic takiego mnie nie spotkało, to wręcz potrzebują odpocząć ode mnie - jestem upierdliwą jednostką.
Ralza spojrzał na nowo przybyłego gościa. Widział go po raz pierwszy. Postanowił poobserwować go kątem oka.

Jir · Wysłany: Nie 22:50, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Nie wydajesz sie upierdliwy. Spotkania sercowe? Znaczy kobiety? - zapytał. Pytanie mogło zabrzmiec dość dwuznacznie. Równiez kątem oka zaczął obserwować nowo przybyłego. Najbardziej zdziwiła go opaska na oczach.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:52, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ralza zgodził się skinieniem głowy.
- Kobiety - zgodził się. - Chociaż teraz jestem zwolennikiem tezy, że to istny dopust boży. Same kłopoty przez nie miałem.

Pisay · Wysłany: Nie 22:53, 02 Mar 2008 Temat postu:

Karczmarz rzucił jabłko, a ten zręcznie je złapał.
-Dzięki...
Katsuo zeskoczył z parapetu i podszedł do rozmawiających ze sobą osób przy ladzie.
"No nic, czasami potrzebuję rozmowy"
Ostrożnie sprawdził, czy obok jednej z postaci jest wolne miejsce. Gdy niczego nie dotkną, usiadł.
-Witam- powiedział, pogodnym głosem.

Jir · Wysłany: Nie 22:54, 02 Mar 2008 Temat postu:

Kiedy elf usłyszał słowo "kobiety", w jego oczach pojawił się smutek.
- Nie wiem. w życiu miałem tylko jedną miłość.

Arai Ralza · Wysłany: Nie 22:58, 02 Mar 2008 Temat postu:

- A witam pana - Ralza odruchowo zasalutował mężczyźnie z opaską na oczach. - Porucznik Arai Ralza, do usług.
Siwy zwrócił się do żółtookiego.
- Lepsza jedna, a prawdziwa, niż wiele bez sensu, tak jak u mnie - zauważył, mrugając przy tym porozumiewawczo.

Pisay · Wysłany: Nie 23:00, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Lepsza jedna, a prawdziwa? Chodzi o kobietę? Jestem inny... i młody. To nie dla mnie... chyba. - odpadł, choć w jego głosie była nutka niepewności i smutku.

Jir · Wysłany: Nie 23:02, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Jedna miłość... Tak, masz rację. Witam pana. Mam na imię... Zwą mnie Czarnym Kotem. - odpowiedział. Od dawna chciał komuś opowiedzieć o tej historii. A teraz on się wtrącił! Ahh...

Arai Ralza · Wysłany: Nie 23:06, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Wiesz co, mogę się mylić, nigdy tak prawdziwie w sumie nie kochałem. A to, że już kilka razy się chajtałem, to inna kwestia.
Demon zaśmiał się głośno, jakby opowiedział dobry kawał.

Jir · Wysłany: Nie 23:07, 02 Mar 2008 Temat postu:

Kij z tym
- Opowiem wam historię. Ale czy zechcecie jej wysłuchać?

Arai Ralza · Wysłany: Nie 23:07, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Ja zawsze - zapewnił Ralza.