Autor Wiadomość
Jir
PostWysłany: Pią 22:37, 07 Mar 2008    Temat postu:

Elf delikatnie uniósł kota na ręce. Pogłaskał go po główce i skierował się do swojego domku.
MistrzGry
PostWysłany: Pią 22:27, 07 Mar 2008    Temat postu:

Kotek nie zjadł całego paska mięsa - bądź co bądź nie miał zbyt dużych gabarytów, a i głód z czasem mija. Zwinął się w kłębek tuż koło elfa i zasnął.
Jir
PostWysłany: Pią 22:24, 07 Mar 2008    Temat postu:

Elf wyciągnął jescze dwa paski. Tym razem dał kotkowi cały a sam też zjadł cały. Wyglądał tak słodko. Zatrzyma go, jesli kotek zechce.
MistrzGry
PostWysłany: Pią 22:22, 07 Mar 2008    Temat postu:

Kot rzucił się na mięso. Z początku miał problem z pogryzieniem, ale po chwili zjadł wszystko i tylko oblizał pyszczek. Zaczął mruczeć, patrząc wielkimi, zielonymi ślepiami na elfa, który dał mu mięso.
Jir
PostWysłany: Pią 22:21, 07 Mar 2008    Temat postu:

Elf zastanowił się przez chwilę. Otworzył worek przy swoim pasie i wyciągnął krótki pasek suszonego, jeleniego mięsa. Pociął go na kilka kawałków. Jeden zjadł sam, a resztę dał kotu.
MistrzGry
PostWysłany: Pią 22:18, 07 Mar 2008    Temat postu:

Kot podszedł. Miauknął po raz kolejny, ale jabłka nadal nie ruszył. To kot, drapieżnik z definicji. Woli mięso. Albo mleko.
Jir
PostWysłany: Pią 22:09, 07 Mar 2008    Temat postu:

Rozmyślając, elf połozył jabłko przed kotkiem. Obrał całe i pociął na kawałki, tak, aby mały kotek mógł je spokojnie zjeść. Spojrzał na niego. Samotny i odtrącony. Czarny kot, taki jak on. Czyżby po to się odnaleźli? Aby nawzajem wypełnić pustkę w swoich sercach?
MistrzGry
PostWysłany: Pią 22:03, 07 Mar 2008    Temat postu:

./normalnie szkoda, że ten kot mówić nie umie...

Kot miauknął po raz kolejny, jabłka oczywiście nie ruszywszy. Nie jest królikiem, żeby żreć trawę, pff!
Jir
PostWysłany: Pią 22:02, 07 Mar 2008    Temat postu:

./ xD

- Spokojnie mały, nic ci nie zrobię. - powiedział uspokajająco elf i wyciągnął z kieszeni jabłko. Następnie odciął mały kawałek, zdjął skórkę i podał jedzenie kotu.
MistrzGry
PostWysłany: Pią 21:58, 07 Mar 2008    Temat postu:

./do czego to doszło...

Kot skulił się w tak zadziwiający sposób, że można by go wręcz posądzić o zmianę masy. Miauknął rozpaczliwie.
Jir
PostWysłany: Pią 21:49, 07 Mar 2008    Temat postu:

Elf spokojnym krokiem szedł po uliczkach, gdy zauważył błyszczącce zielone ślepia, patrzące spod ściany. Podszedł i zobaczył małego, czarnego kotka, bardzo chudego. Wyciągnął do niego rękę i pogłaskał po główce.
MistrzGry
PostWysłany: Pią 21:47, 07 Mar 2008    Temat postu: Podmurze

Uliczki najbliżej murów Fortu - wąskie, częstokroć ciemne, gdyż nie dociera tu światło słoneczne, skutecznie tłumione przez dachy zabudowań. Niezbyt miłe miejsce, ale na pewno o niebo lepsze, niż miejsca podobnego pokroju w miastach Ivath - tutaj przynajmniej nikt cię nie napadnie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group