Aideen Crossfire

Mrodnim

O sobie:

Nick: Mrodnim

Wiek: 16

O postaci:

Imię/nazwisko/przydomek: Aideen / Crossfire / brak

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 27 lat

Rasa: Człowiek

Zawód: Paladyn

Atuty: Negocjowanie, Zawziętość

Zdolności magiczne: ( Nie znam się na czarach, ale ściągnę kilka z DnD jeśli to nie kłopot )

Błogosławieństwo

Leczenie lekkich ran

Pobłogosławienie broni

Stworzenie wody

Wygląd: Blond włosy, sięgające do ramion, dobrze zbudowany, wysoki,

błękitne oczy, urodziwa twarz, łuskowa zbroja oraz hełm garnczkowy.

Charakter: Praworządny dobry w 100 %

Historia:
Jego dzieciństwo przebiegało spokojnie.Rodzice Aideen'a byli zwykłymi rolnikami i dzięki uprawom nieźle im się żyło. Aideen spędzał
z nimi mnóstwo czasu na polu, pomagając ojcu i matce. Cała wiedzę
zawdzięcza właśnie rodzicom.Chłopak rósł na mądrego i silnego meżczyznę. Uwielbiał pomagać. Każdy w jego rodzinnej wsi mógł na Aideen'ie polegać. nigdy nikogo nie zostawił w potrzebie." Aideen, możesz
przynieść mi to?", " Aideen, proszę pomóż mi z tymi rzeczami", ciągle to słyszał i nigdy nie odmówił pomocy. Zawsze był pełen energii, a dzień
bez pracy, to był dla niego straconym. Gdy nikt z mieszkańców go nie potrzebował, zawsze biegł na rozległe pola swoich rodziców i wspomógł
ich pomocną dłonią. Aideen kochał swoich rodziców, to oni nauczyli go,
jak powinien żyć w przyszłości, aby nikt nie miał w nim wroga. Gdy
stawiał czoła jakimś problemom, starał sie je rozwiązać a nie unikać
czy zwalać je na innych. Dzięki nabytym pozytywnym cechom poznawał nowych ludzi, miał wielu przyjaciół a prawie żadnego wroga. Sielanka jednak nie trwała długo. Mała wioska stała na przeszkodzie pewnemu oddziałowi orków.Ci wtargnęli do niej i spustoszyli cały dobytek tamtejszych ludzi. Ucierpieli także rodzina Aideen'a. Większość mieszkańców zebrała to co im pozostało i wynieśli się z gruzów wioski, szukając bezpieczniejszego miejsca. Tak samo postąpił Aideen. Wraz z matką i ojcem przeprowadzili się do Ristag'u ( Reichstagu ? ).
Znaleźli spokój w Dzielnicy Świątynnej, gdzie roiło się od kapłanów, czasem i fanatyków. Aideen Rozgoryczony klęską zgotowaną im przez orki, chłopak kompletnie zagubił się w nowym miejscu. Trudno mu było
znaleźć przyjaciół, każdy był zajęty własnymi sprawami i nie miał czasu na nic.

W końcu znalazł zrozumienie w świątyni Starych Bogów, poznał tam ludzi, którzy mają dla niego czas i aby dzielić się z nim nową wiedzą. Kapłani powiedzieli mu, że jest idealnym kandydatem
na paladyna. Aideen był zaszczycony i przyjął na siebie brzemię elity rycerzy i wojowników. Wstąpił więc do zakonu "Święte Kruki", gdzie po kilku latach został mianowany paladynem. Rodzina była
z niego dumna, lecz bardzo krótko. Jego ojciec zachorował na śmiertelną chorobę. Niedługo potem jego matka także opuściła ziemski padół, a Aideen sprzedał cały majątek i zamieszkał na stałe w
siedzibie zakonu. 3 lata później do zakonu wstąpiła jego dobra znajoma - Bogna. Od tej pory on i ona byli nierozłącznym duetem w czasie krucjat, walk, wojen i długich podróży. Pomagali sobie nawzajem
oraz darzyli się ogromnym szacunkiem. Wywiązała się między nimi mocna, możliwe, że już nierozerwalna więź, którą może tylko zniszczyć śmierć. Nie była to jednak miłość. Raczej miłość brata i siostry.
Obecnie Aideen i Bogna są wybornymi paladynami i oboje mieszkają w zakonie, odwiedzając czasem resztę Ristag'u.

Ekwipunek: Zbroja łuskowa, ciężka drewniana tarcza, długi miecz, krótki łuk ( 20 strzał), bukłak, hubka i krzesiwo ( nawyk u mnie już ) , lina 6 metrowa, a także mały modlitewnik i mały kajet na osobiste wpisy.

Inne: na razie nie ma

MistrzGry · Wysłany: Nie 20:06, 30 Wrz 2007 Temat postu:

Błogosławię, tylko ty wiesz, że Starzy Bogowie są uważani od dziesięciu lat za sektę, a oficjalną wiarą są Nowi Bogowie? Wink

Mrodnim · Wysłany: Nie 20:11, 30 Wrz 2007 Temat postu:

To zaraz przyślę edit.

MistrzGry · Wysłany: Nie 20:12, 30 Wrz 2007 Temat postu:

Nieważne co w nim napiszesz, to i tak cię przyjmę - wierzę w twój zdrowy rozsądek Wink